Rosyjska rakieta manewrująca naruszyła w piątek rano polską przestrzeń powietrzną. Pocisk wleciał w okolicy Zamościa w województwie lubelskim o godzinie 7:02 i przebywał nad Polską niecałe trzy minuty. Został następnie przechwycony przez siły powietrzne NATO.
Incydent miał miejsce w czasie, gdy Rosja prowadzi wojnę na Ukrainie. Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że wcześniej do armii napłynęły doniesienia o „spodziewanej aktywności” rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu.
Generałowie po spotkaniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego potwierdzili, że naruszoną przestrzeń powietrzną była rosyjska rakieta. Poinformowali również, że pocisk został przechwycony przez siły powietrzne NATO.
Incydent został potępiony przez władze Polski i NATO. Rzecznik prasowy polskiego MSZ, Łukasz Jasina, powiedział, że „naruszenie przestrzeni powietrznej Polski jest bezprecedensowym aktem agresji”.
Szef NATO, Jens Stoltenberg, powiedział, że „naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej jest poważnym naruszeniem międzynarodowego prawa”.
Incydent ten pokazuje, że zagrożenie ze strony Rosji dla bezpieczeństwa Polski i NATO jest realne.